wietlica to miejsce w którym można „pobyć”, żeby pomyśleć. Choć myślenia
nie da się wpisać w CV, ani rozpisać na grant (…). W mieście, którego
władze słowo zysk odmieniają przez wszystkie przypadki, nie ma
miejsca na przestrzenie takie jak ta” mówiła wczoraj Sylwia Hutnik, na
spotkaniu zorganizowanym wokół książki „Cwaniary”, które odbyło się w
nowo zajętej przestrzeni przy Marszałkowskiej 55. Lokal ten, to tylko
jeden z wielu śródmiejskich pustostanów, który niszczeje, zamiast służyć
ludziom. „Chcemy aby w Warszawie, było więcej przyjaznych
przestrzeni, gdzie można spokojnie posiedzieć, poczytać książki,
porozmawiać i ogrzać się, nie płacąc przy tym 10zł za filiżankę kawy”- mówiła jedna z uczestniczek wydarzenia.
„Bronimy prawa do czytania i spotykania się, prawa do zagospodarowania
miejsc o niejasnym statusie” - mówił obecny na sali Roman Kurkiewicz. "Z
powszechnego użycia wypadło słowo sprawiedliwiść. Przez inicjatywy takie jak ta Warszawiacy i Warszawianki nietylko zadają pytania o sprawiedliwość, ale też się jej domagają".
Po rozmowie z autorką książki „Cwaniary”, odbyła się dyskusja nad
przyszłością nowego miejsca. Póki co zgodzono się, iż będzie ono
otwierane wieczorami, a w najbliższym tygodniu odbędą się spotkania
wokół książek i pokazy filmów. Można tez będzie sobie zwyczajnie
posiedzieć, przyjść z termosem i poduchą i niczym się nie przejmować*.
O 19 w poniedziałek zapraszamy na pokaz
filmu „Palestyna od kuchni”. Zapraszamy też na rozmowy wokół książek,
które poprowadzi dziś, jak i przez kolejne dni - Roman Kurkiewicz.
*Macie niepotrzebne poduchy, świeczki, lampki – przynoście przed spotkaniem.
źródło: prawodomiasta.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz