czwartek, 7 czerwca 2012

Zdjęcie banerów z palmy - ucieczka miasta od dialogu ze społeczeństwem.

 7 czerwca w Warszawie, na palmie mieszczącej się na Rondzie de Gaulle’a zostały wywieszone dwa banery sprzeciwiające się organizowaniu Euro 2012 w Polsce. Parę godzin po ich zawieszeniu zostały usunięte przez służby miejskie. Palma należy do autorki, Joanny Rajkowskiej i protest został z nią uzgodniony.
Zdjęcie banerów, z prawnego punktu nielegalne, jest idealnym przykładem braku dialogu miasta ze społeczeństwem. Władza próbuje pokazać wspaniałą, wyidealizowaną Warszawę i posłusznych, radosnych mieszkańców. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej: decyzje władz spotykają się z oporem mieszkańców gdyż nie odpowiadają na ich potrzeby. W każdym demokratycznym społeczeństwie pokojowe wyrażanie swoich poglądów, prawo do sprzeciwu i demonstrowania są podstawą dialogu. Dzisiejsze zachowanie władz w jaskrawy sposób wskazuje na hipokryzję i lekceważenie tych wartości o których tak głośno mówi się podczas hucznie obchodzonej rocznicy 4 czerwca.
Ogromne, nielegalne, seksistowskie reklamy wiszą miesiącami a władze mają "związane ręce" i nie potrafią się pozbyć zalewu komercyjnych płacht. Usuwanie z publicznej przestrzeni miasta banerów o krytycznej wymowie to skandaliczny, bezprawny przykład ignorowania głosu mieszkanek i mieszkańców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz