czwartek, 8 marca 2012

Vlakat w rocznicę zabójstwa Joli Brzeskiej

z nadesłanych nam materiałów:
 
Mossakowski na prezydenta!
 

Z takim hasłem rozpoczynamy cykl nowej kampanii reklamowej 
// Warszawskie Kanalie //


 
 

Dlaczego Mossakowski?
 

Rok temu spalono działaczkę lokatorską Jolę Brzeską. Nie żyje również technik kryminalny policji, który badał ciało Joli. Tymczasem główny podejrzany, właściciel kilkudziesięciu kamienic w Warszawie, wielokrotnie nękający Jolę Marek Mossakowski, do dziś rozwija swój biznes bez skrępowania, za cel obierając sobie kolejnych lokatorów.

Dlaczego Prezydent?
 

Awangardowa działalność Marka stanowiła iskrę dla powstania szerokiego Ruchu ludzi działających w branży Nieruchomości - w ciągu ostatniego roku spłonęły już tuziny domów na Pradze. Ruch Marka stale rośnie w siłę: tysiące kamienic (i dziesiątki skwerów) przechodzą w ręce Ruchu wraz z całymi rodzinami - stołecznym mięsem. Tym samym, Ruch Marka okazuje się nawet bardziej dochodowy i lepiej rokujący niż Ruch Palikota. Jego ambicją jest przywrócić wojenny urok Warszawie - tym razem jednak płonie głównie prawy brzeg. Za kandydaturą Marka przemawia także fakt, iż w ciągu całej kariery nie był on dotąd karany choćby za najdrobniejsze wykroczenie, a w dodatku cieszy się poparciem "milczącej większości" - wielu milionów polskich złotych.

Dlaczego reklama? 

Po pierwsze - bo w Warszawie zawsze znajdzie się miejsce na jeszcze więcej reklam. Po drugie, tak nobliwe postaci jak Mossakowski, książę Massalski, baron Bisping, Stachura i dziesiątki innych kanalii, potrzebują naszej pomocy, by przejść ze stanu wiecznej bezkarności w stan wiecznej sławy.

APEL DO MIESZKAŃCÓW! Pomóżcie nam stworzyć na mieście galerię warszawskich kanalii - osób, dla których zysk jest ważniejszy niż ludzie. Pędzle w dłoń!


\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
* trudne słowa:

<< re-prywaty-zacja >> (łać. privare -brać, odbierać, deprawować)

1. Przejmowanie wyniesionej z wojennych gruzów Warszawy wraz z ludźmi, którzy ją odbudowali, przez osoby i podmioty prawne podające się za spadkobierców sprzedwojnia - w naturze lub za pełnym "odszkodowaniem"od miasta. Warszawski wariant jest tu unikalny na tle wszystkich krajów postkomunistycznych, które wypłaciły odszkodowania za niewielką część nieruchomości. Nigdzie poza Polską nikomu nie przyszło też nawet do głowy, by traktować mieszkańców jak byle wkładkę mięsną, z metką "róbcie z nimi co chcecie".

2. Ogólnopolski sposób na zgnębienie większości ludzi przez nielicznych (patrz też: 'Kościół, Komisja Majątkowa')

<< demokracja bezpośrednia >> stan, w którym o charakterze otoczenia decydują mieszkańcy, ew. za pomocą delegatów, których mieszkańcy mogą powołać i odwołać w każdej chwili.

<< prawa do miasta >> coś, co w Warszawie posiadają tylko władze i deweloperzy

<< rewolucja >> coś, co nadchodzi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz